Dzika plaza okazala sie juz niedzika. Jak na nia zjechalismy to okazalo sie, ze sa juz na niej dwa niemieckie kampery, obok lokales zbija drewniana wiate i trzeba placic 300 Lekow za auto. Tak wygladal nasz nocleg nastepnego dnia.
Po kapieli w morzu wyruszylismy znowu w gory. Kierownik poprowadzil nas wyschnietym korytem rzeki, ktore lokalesom sluzy za droge. Nie ma jej zaznaczonej na zadnej mapie;) Potem byl kawalek asfaltu i znowu offroad. Tego dnia nocowalismy na krawędzi. Droga ktora jechalismy w pewnym momencie sie skonczyla i postanowilismy wykorzystac to miejsce na nocleg. Tej nocy nie bylo widac zadnych swiatel cywilizacji.
Panowie, wiecej mięsa!!! na razie to jakoś mało szczegółów:)
Mięso będzie jak się spotkamy na piwku w domu :).
czekam:)
Panowie a gdzie jedziecie w tym roku? 🙂
Pewnie na Bałkany ;). Na razie jeszcze wszystko możliwe :).
Proszę o informację jak nazywa się ta plaża.
To plaża Gjipe :).